Po raz kolejny Hoya Man Sweter od Dagny Zielińskiej - miałam nadzieję szybko do niego nie wracać, bo robi się go bardzo powoli... ale czego się nie robi dla Męża...
I do tego wybrał jeszcze ten sam kolor co poprzednio, więc znowu z tej ciemno-turkusowej alpaki, którą szczerze uwielbiam, ale już powoli nie mogę na nią patrzeć :) A jeszcze zaplanowałam dla siebie czapkę i chustę z tej włóczki - oj chyba potrzebuję zmiany...
Na szczęście sweter już gotowy - udało się :) Mąż zadowolony, a to najważniejsze :) I ja w sumie też :) Ale do kolejnego hoya man szybko nie usiądę :)
ania
Rewelacyjni!! I sweter, i model;-)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń