Trochę archiwum dzisiaj - czyli poduchy, które uszyłam do domu - najpierw do sypialni, a w ostatnim czasie królują też w salonie - chociaż właśnie zamówiłam materiał do kanapy w salonu, więc pewnie wrócą do sypialni.
Postawą był kwiatowy materiał, który kupiłam na poduszki - i dwie duże poduchy z tego materiału (materiał tym razem z Ikei). Ale muszę przyznać, że tym dwóm poduchom czegoś brakowało. I narodził się pomysł na kolejną - tylko tym razem patchworkową.
Na patchworkowy wzór wybrałam gwiazdę - muszę przyznać, że takie łączenia podobają mi się jeszcze bardziej niż łączenia kwadratów - dołożyłam kolory z resztek, które miałam w domu i w taki oto sposób powstała trzecia poducha, która mnie absolutnie urzeka :)
Poglądowe zdjęcie - jak poduchy pasują w salonie - chociaż w salonie do niebieskiego chce dołączyć musztarda - więc będzie małe przemeblowanie - a dokładniej przekolorowanie ;)
Z tej poduchy jestem szczególnie równa, bo pierwszy raz wszystkie rogi i połączenia udało mi się idealnie połączyć :) Na dowód zdjęcie w zbliżeniu :)
ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz