poniedziałek, 25 lutego 2019

PARA NIE DO PARY - CZYLI SŁÓW KILKA O NEONOWEJ CZAPCE I SZYDEŁKOWYM SZALIKU :)

Są takie projekty, które chodzą za mną - nawet dłuższy czas, ale są niby zupełnie nie w moim stylu... I tak jest właśnie z tą neonową czapką na szydełku... Kto chce o niej poczytać to zapraszam :) A na dokładkę szydełkowy szalik, pasujący do niej - chociaż nie stanowią kompletu :)


A teraz możecie przeczytać 3 rzeczy, które powodują, że ta czapka jest zupełnie nie w moim stylu, a jednak jest tak bardzo moja...

1) Czapka z neonowym dodatkiem kolorowym chodziła za mną już od dłuższego czasu... Długo nie mogłam znaleźć dobrej neonowej włóczki i ta, którą znalazłam zadowala mnie prawie całkiem, poza tym, że jest akrylowa, a ja z założenia staram się nie robić z akrylu. Moim zdaniem robienie rękodzieła powinno być z dobrych i szlachetnych materiałów (o ile oczywiście się da i w zależności od przeznaczenia)...

Tak więc to pierwszy powód, który jest powoduje, że to takie "dzieło" mało w moim stylu. Żeby mieć poczucie, że jednak robię to w zgodzie ze sobą dołożyłam jej do pary szlachetniejszą włóczkę - wełnę z alpaką. To pozwoliło mi pozostać przy sobie :)

2) Czy ja noszę neony? Kto z Was mnie zna, wie że nie... Tak więc jednak zupełnie nie jest to mój styl, a jednak neonowe czapki niezmiernie mi się podobają na innych głowach, więc postanowiłam spróbować...

3) Nikt teraz nie potrzebuje tej czapki, nie robiłam jej dla nikogo, nie miałam na nią nabywcy, nie robiłam jej na kiermasz, nie robiłam jej z żadnego konkretnego powodu - tylko dlatego, że miałam taką chęć :)




A na zdjęciu moja Córka - która jest ogromną fanką czapek, zwłaszcza tych dorosłych :)

Ale jak patrzę na tą czapkę - wydaje mi się być jednak tak bardzo moja, więc sama nie wiem, jak to się stało :)

A do pary z czapką - szalik, który nie jest jej parą, bo zostałam poproszona o dorobienie go do kompletu do czapki, o której możecie poczytać tutaj. Chociaż muszę przyznać, że takie połączenie bardzo mi się podoba.





A jak Wasze wrażenia?
ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz