wtorek, 27 marca 2018

WRACAM PO PRZERWIE - MARYSIOWA MATA

Wiosna nadchodzi i nasza rodzina wraca powoli do życia. Wierzę, że większe kryzysy na ten etap rozwoju już powoli za nami i zaraz z nową siłą i energią obudzimy się do życia. Akurat jest też czas Świąt - tych Świąt Wielkiej Nocy i liczę, że ja także odrodzę się na nowo.

A dzisiaj będzie o projekcie, który powstawał długo, ale od jakiegoś czasu pełni już ważną funkcję w naszym domu - towarzyszy mojej Córeczce w nauce podstawowych czynności życiowych - w obecnej chwili ćwiczymy przekręcanie się.


Tak więc oto ona - Marysiowa mata :)


Założenie było, żeby przede wszystkim:
- była kolorowa - i jest :)
- była kontrastowa - i jest :)
- miała różne faktury - i ma :)
- była nieślizgająca się - i jest podbita od spodu materiałem, który wreszcie nie ślizga się po podłodze, więc nie wymaga kładzenia na dywanie :)

A pierwszy materiał, który posłużył jako inspiracja to japonki na turkusowym tle - kupione dwa lata temu na niewiadomą jeszcze wtedy okoliczność :) I doczekały się swojej kolejki :)

Wykonana:
- warstwa wierzchnia - patchwork - bawełna z elementami minky
- środek - gruba owata
- spód - materiał antypoślizgowy

A moja Córa bardzo dobrze radzi sobie na macie.



 





ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz